Chojrak napisał(a):
Wit napisał(a):
Odnośnie dyskusji-Sebastian twierdzi,że z filmu nie wiemy czy Dyzma był wcześniej uczciwym człowiekiem.
Coś tam wiemy, zdaje się, że pracował drzewiej na poczcie w Łyskowie.
W Warszawie szuka przecież pracy legalnej (fordanser, grajek na mandolinie), a nie jako
szopenfeldziarz.
Zatem w filmie Rybkowskiego mamy obraz człowieka walczącego o przeżycie, ale JEDNAK w uczciwy sposób. Dopiero sytuacja "porywa" go głębiej i głębiej.
.
Czyli wiemy bardzo mało...tysiące osób pracuje, pracowało w normalnych, legalnych firmach i potrafi coś z niej wynieść, ukraść kiedy nadarzy się okazja...czasami głupotki, ale jednak... Oczywiście nie ma jakiś przesłanek na to, że Dyzma był wcześniej nieuczciwy, zresztą nie chcę tego na siłę udowodnić...Myślę po prostu, że tytułowy bohater był zwyczajnym człowiekiem, czyli gdyby hipotetycznie wcześniej miał okazję, to nie wiadomo jak by zachował...w którą stronę by poszedł...właśnie o tę "sytuację", o której piszesz Chojrak chodzi...Dopiero wtedy ktoś okazuje się uczciwy lub nie...Bez takich okoliczności każdy jest zwyczajnym człowiekiem, ani złym ani dobrym, że tak się wyrażę.
Tak, w Warszawie szuka legalnej pracy...ale nawet gdyby chciał być pospolitym przestępcą, to nie wiadomo, czy by się do tego nadawał. Jest obcy, jeśli akordeonista Ambroziak mówi prawdę, to ferajna ma na niego oko...choć być może chce się pozbyć konkurencji, o ile Dyzma ze swoją mandoliną w ogóle takową dla niego stanowi.
Dla mnie Dyzma to zagadkowy człowiek...Ciekawa jest scena gdy na pytanie Mańki o pieniądze mówi jej, że był na mokrej robocie. Jeśli dobrze pamiętam, bo może to tylko moje zniekształcone przez czas wyobrażenie o tej scenie, to czuć pewną fascynację u Dyzmy gdy wypowiada te słowa, chodzi też pewnie o zaimponowanie dziewczynie. Inna sprawa czy by się nadawał, bo Dyzma jednak momentami wydaje się tchórzliwy. Mówię o sytuację gdyby musiał stanąć twarzą w twarz z kimś równym sobie, z dorosłym mężczyzną. Zabawna, ale i znamienna jest scena gdy ucieka w około stołu przed Leonem Kunikiem, a przecież wystarczyło by żeby tego sporo starszego od siebie człowieka wziął, złapał i usadził...Dyzma potrafi być agresywny, ale przede wszystkim w słowach, geście...