Rafal Dajbor napisał(a):
No pewnie. Żadna różnica, czy napisałem "widzowie", czy napisałem "aktorzy".

Jeden czort.

Pisałeś o "idiotycznym bojkocie". Moja teza była taka, że czasem bojkot jest konieczny. Niezależnie czy aktorski, czy ze strony widzów.
Rafal Dajbor napisał(a):
Moim zdaniem "przymuszanie" i "zakazywanie" to dwa różne słowa, oznaczające - zwłaszcza w sferze publicznej - dwie różne sprawy,
I owszem.
Jeżeli piszę "jak chcesz ich do tego zmusić" to niekoniecznie oznacza, że
deklarowałeś przymuszanie, tylko oznacza z mojej strony sugestię niemożności wyegzekwowania pożądanego zachowania. Bo wg Ciebie, pożądane byłoby NIEBOJKOTOWANIE. Mylę się?
Wydaje mi się, że jesteś nieco przewrażliwiony...
-------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze o "Wyklętym".
Były narzekania ze strony prawej, że nie najlepszy. A teraz są peany:
http://wpolityce.pl/kultura/328884-wykl ... o-recenzjaTen sam portal, a jak różne wrażenia:
Cytuj:
„Wyklęty” to klarowny, przejrzysty, pozbawiony chaosu narracyjnego i dobrze zagrany przez młodych aktorów oraz weteranów (Chabior, Łukaszewicz, Siudym i Cyrwus) film, który w godny sposób przywraca pamięć naszym narodowym bohaterom.
Widać, gdzie są dla Adamskiego prawdziwe plusy:
Cytuj:
Mimochodem sugeruje istnienie żydokomuny opisanej przecież nawet przez liberała Pawła Śpiewaka i przypomina, że Polacy ratowali Żydów podczas okupacji.
Pan Adamski w jednym zdaniu wali dwa (a nawet trzy!) byki:
1. Paweł Śpiewak w swojej książce "Żydokomuna" nie opisuje "żydokomuny", tylko udowadnia, że to antysemicki mit. Albo Adamski nie czytał, albo nic nie pojął.
2. Zdanie "Polacy ratowali Żydów podczas okupacji" jest dokładnie tak samo prawdziwe, jak "Polacy mordowali Żydów podczas okupacji". Jedni ratowali, jedni mordowali, większość stała z boku.
3. Charakterystyczne jest to "nawet liberał". Jakby liberalizm charakteryzował się okłamywaniem historii. Jest akurat odwrotnie...
Ciekawe jest kolejne zdanie:
Cytuj:
Historyczna narracja III RP jest zabrudzona przez polityczny deal z komunistami, którzy pilnowali, by ich niezłomni wrogowie nigdy nie mieli godnego miejsca w polskiej martyrologii.
Albo coś przeoczyłem, albo film "Wyklęty" powstał w tej "umoczonej" III RP, co zdecydowanie autofalsyfikuje śmiałą tezę Adamskiego.
Premiera 10.III.