adi90a napisał(a):
Serial "Tygrysy Europy" akurat trochę fanów ma, podobnie jak "Boża podszewka", ale reszty tytułów nawet nie kojarzę. Zważywszy jednak, że jak pisał @Industry Insider niewiele doświadczonych osób tam zostało to lepiej żeby nowi szlify zdobywali na paździerzach.
Akurat "paździerze" poszły do firm prywatnych. Szlify będą więc zdobywali na nie-paździerzach

adi90a napisał(a):
Trochę pomieszam wątki. Pisałeś w temacie rekonstrukcji, że "Faraon" został naprawiony, ale jeśli się nie mylę na dość świeżej edycji BD trafiła wersja "mydlana" bez ziarna. Czy poprawna wersja zastąpiła tą pierwotną w dystrybucji i można liczyć na nią w TV?
No cóż. Wrzuciłem płytkę i masz rację, jest to wersja "mydlana". Nie ukrywam, że bardzo się zdziwiłem, bo po tym jak zostało to wydane na DVD, zostałem zapewniony, że powstała wersja mniej mydlana, która miała trafić do kin i na Blu-ray. Wydaje mi się nawet, ze fragment takiej wersji widziałem. Ale teraz głowy nie dam.
adi90a napisał(a):
Czy miałeś może styczność z Krzyżakami w wersji od WFDiF? Czy różni się ona znacząco jakością od wersji obecnej w dystrybucji (poza kolorystyką o której było słychać)?
Hahaha, Krzyżacy w wersji WFDiF to jest największa zagadka polskiej rekonstrukcji. Ogólnie ta rekonstrukcja to był jeden wielki skok na kasę. Na pokaz nie chcieli wpuścić nikogo z branży, nigdy nie zostało to jak wiadomo wydane. Mówi się, że WFDiF przytulił w sumie milion złotych.
Słyszałem od ludzi, którzy widzieli, że rekonstrukcja była wiele gorsza.
adi90a napisał(a):
Jak wypada nasz kraj na tle innych jeśli chodzi o poziom i ilość rekonstrukcji?
Wbrew pozorom nasz kraj wypada fantastycznie. Zarówno pod względem ilości jak i jakości rekonstrukcji. Oczywiście początki były trudne i powstało kilka "kup", ale teraz jest ok. Zarówno DI Factory/reKino, jak i Fixafilm robią wspaniałą robotę.
Jakośc tak naprawdę mamy wyższą niż reszta świata. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, ze wiele wyższą. Wymusiły to kiepske materiały wyjściowe i konkurencja jakościowa.
adi90a napisał(a):
Nie tak dawno FixaFilm zrobił film na zlecenie Litwinów (chyba nie pierwszy zresztą)
Litewskich to chyba zrobili z 5 czy 6. Oprócz tego wiem, ze współpracują też z firmami z USA.
adi90a napisał(a):
my zlecaliśmy "Potop" Węgrom (o których nie masz dobrego zdania).
No nie mam, zwłaszcza, że poznałem również manegment tej firmy państwowej. Węgry to był dupochron Kowalskiego (byłego dyrektora FN) i przekręt jednej z pracownic FN.
adi90a napisał(a):
W Czechach coś tam rekonstruowali ale chyba tak jak i u nas do szuflady (ciężko coś znaleźć).
Czesi robią 1-2 filmy rocznie. Robią u siebie, ale że nie robią tego dużo, więc wychodzi im to tak sobie.
adi90a napisał(a):
Dużo się rekonstruuje w USA i Japonii, a przynajmniej tam się wydaje więc o tych krajach słychać. Zastanawiam się czy Polska się jakoś na tle reszty wybija czy raczej takie standardy panują na całym świecie.
Potwierdzając to co napisałem wyżej, to stanowczo wybijamy się jakościowo na tle innych krajów, również USA.
Niestety ani nasz rząd ani FN ani PISF nie robią nic, aby tę naszą jakość promować. We Włoszech, na przykład, dzięki ścisłej współpracy Cineteca di Bolognia z firmą L'Immagine Ritrovata, firma ta jest znana na całym świecie i dostaje zlecenia z całego świata. Mają oddziały w Hongkongu i Paryżu.
U nas zaś jest tak, że FN zamiast pomagać to raczej przeszkadza.